top of page

Przekleństwo zasobów

Z Aleksandrą Jach, jedną z bohaterek Inspiratora Instytutu Spraw Publicznych “Kobiety dla klimatu w Polsce” (publikacja w listopadzie 2020), autorką opowieści multimedialnej „Zakopane słońce” (www.zakopaneslonce.com / www.buriedsun.com), którą zrealizowała wspólnie z Michałem Dąbrowskim dla Biennale Warszawa, rozmawia Karolina Błońska-Szubstarska.


CR Navigator: Skąd wzięła się idea “Zakopanego słońca” i dlaczego zdecydowałaś się poruszyć właśnie temat paliw kopalnych?


Aleksandra Jach: Temat wziął się z moich wieloletnich zainteresowań związanych z kryzysem klimatycznym. Od dłuższego czasu miałam poczucie, że dookoła mnie jest bardzo wiele “złych” informacji, pesymistycznych prognoz, które pokazują, że świat, który znamy w jakiś sposób się załamie.



Byłam tym przytłoczona. Pytałam znajomych, którzy zajmują się tematami klimatycznym o jakieś konstruktywne rozwiązania albo pozytywne scenariusze. W tych rozmowach często padało hasło transformacji energetycznych. W Polsce to bardzo ważny temat, szczególnie w kontekście odchodzenia od węgla. Mnie osobiście interesowało to, jak można przeprowadzić transformację energetyczną w sprawiedliwy sposób; tak, aby nie ucierpieli ludzie, którzy pracują w sektorze wydobywczym. Zafascynowały mnie też duńska i niemiecka rewolucja energetyczna.


CR Navigator: „Zakopane słońce” miało być pierwotnie wystawą.


Aleksandra Jach: Początkowo zaproponowałam “Zakopane słońce” Biennale Warszawa jako wystawę. Wspólnie z Michałem Dąbrowskim chcieliśmy za pomocą obiektów użytkowych dotyczących energii, np. świateł, minerałów, czy plastikowych opakowań pokazać ludziom, jak bardzo energia dotyczy ich codziennego życia. Ten scenariusz niestety się nie wydarzył ze względu na pandemię, ale Biennale sam pomysł bardzo się spodobał i zrealizowaliśmy go w innej formie – jako opowieść multimedialną - film, słuchowisko i stronę internetową w jednym.


Ważnym założeniem nowej wersji projektu było oparcie go na materiałach, które już są dostępne online. To też element naszego osobistego myślenia o zrównoważonym korzystaniu z takich zasobów. Uważam, że przy całym bogactwie internetu, możemy wykorzystywać to, co już tam jest.


CR Navigator: Co chciałaś wywołać u widza tą opowieścią?


Aleksandra Jach: Chciałam, żeby nasi widzowie zapoznali się z historycznymi transformacjami energetycznymi, zrozumieli jak ważne jest przejście na źródła odnawialne. Ważny jest dla mnie także komunikat o tym, że nie jest to rozwiązanie wszystkich naszych problemów związanych z kryzysem klimatycznym. Z jednej strony chciałam pokazać historie sukcesu, a z drugiej zwrócić uwagę na to, że te działania są trudne, wymagają wiedzy, czasu i współpracy instytucji ze społeczeństwem.


CR Navigator: W Twojej opowieści pojawił się ciekawy przykład początków samochodów elektrycznych. Takim samochodem jeździła m.in Clara Ford, żona Henry’ego Forda. Co takiego się stało, że samochodom elektrycznym nie udało się przebić na początku XX wieku?


Aleksandra Jach: Złożyły się na to różne rzeczy: tania ropa sprowadzana z Bliskiego Wschodu, projektowanie miast dla coraz większej liczby użytkowników samochodów i pewien określony styl życia, który z tym się wiąże, tj. rozwój autostrad i pokonywanie coraz większych odległości do pracy, turystycznie, albo w codziennym życiu.


Zaważył też stopień elektryfikacji kraju, który nie był dobrze rozwinięty i uniemożliwiał rozwój samochodów elektrycznych. Ropę można było kupić wszędzie po drodze, natomiast samochodu elektrycznego często nie było gdzie naładować.


Ta historia jest bardzo ważna z perspektywy współczesnej, ponieważ pokazuje, jak ważne jest wsparcie państwa na poziomie myślenia o energetyce jako o systemie, jak ważne są regulacje prawne i zaangażowanie obywateli. Dzięki połączeniu sił - instytucjonalnych z potencjałem oddolnym, można doprowadzić do transformacji energetycznej do źródeł odnawialnych i nadać jej konkretny kierunek.


Dzisiaj dużo mówi się o elektromobilności, natomiast samo wyprodukowanie samochodów elektrycznych jest bardzo energochłonne i nie jest zrównoważonym rozwiązaniem. W tej zmianie, która jest konieczna w związku z kryzysem klimatycznym nie chodzi o to, żeby wykorzystywać taką samą ilość energii jak do tej pory, tyle, że z bardziej zrównoważonych źródeł, ale o to by zredukować jej konsumpcję. Innymi słowy, by konsumować bardziej efektywnie. Dlatego bardzo ważne miejsce w naszej opowieści zajmuje oszczędzanie i konsumpcja energii.


Podajemy przykład koncepcji “Społeczeństwo 2000 W”. Jest to idea wymyślona w latach 90-tych przez szwajcarskich naukowców, którzy obliczyli, że potrzebujemy średnio 2000 W na zabezpieczenie podstawowych potrzeb, tj. ogrzewanie mieszkania, transport publiczny i codzienne życie. Nie ma w tej koncepcji miejsca na indywidualne samochody, czy międzykontynentalne loty.


CR Navigator: Czy któryś z rozwiniętych krajów zbliża się do tej koncepcji?


Aleksandra Jach: Niestety nie. Nasze rozumienie wolności i swobód konsumenckich jest mocno związane z nieograniczoną konsumpcją. Nie wyobrażamy sobie, żeby ktoś regulował nam dostęp do produktów czy usług dla wspólnego dobra. Uważamy, że jest to po prostu zamach na naszą wolność.


CR Navigator: Zaczęłaś mówić o kosztach produkcji samochodów elektrycznych. W filmie pojawia się wątek kosztów energii odnawialnych. One również są zasobogenne, wymagają dużych przestrzeni oraz użycia metali i minerałów, których pozyskanie nie zawsze przebiega w etycznych warunkach.


Aleksandra Jach: W filmie podajemy przykład kilku metali – są to srebro, lit i kobalt. One są kluczowymi metalami dla wytwarzania różnych elementów infrastruktury potrzebnej do produkcji zielonej energii, takich jak baterie, turbiny wiatrowe, panele solarne. W tym momencie te kopalnie funkcjonują tak jak każdy inny przemysł wydobywczy na świecie, czyli dążą przede wszystkim do obniżania kosztów.


Dodatkowo, kopalnie kluczowych minerałów są zlokalizowane na globalnym Południu. Kobalt w Kongo, lit w Ameryce Południowej, srebro np. w Meksyku, czyli krajach, które nie wprowadzają polityk chroniących pracowników kopalni i tym samym, umożliwiających etyczną produkcję takich metali. A popyt na nie jest coraz większy.


Podczas przygotowań do filmu trafiłam na raporty, z których wynika, że wyjściem z tej sytuacji jest recykling już raz użytych zasobów i przez to zmniejszenie ich wydobycia. Zapotrzebowanie przemysłu energii odnawialnej na kobalt, lit, nikiel może być w 2050 roku znacznie większe niż skala rezerw tych metali. Technologie recyklingu wciąż są na etapie rozwoju, a regulacje prawne nie motywują do działania.


CR Navigator: W opowieści przytaczasz termin “choroby holenderskiej”. Możesz powiedzieć czym ona jest?


Aleksandra Jach: To takie zjawisko, kiedy gospodarka dostaje zastrzyk finansowy kapitału pochodzącego z jednego źródła, z jednej gałęzi gospodarki. Z reguły wiąże się on z przemysłem wydobywczym. W Holandii pod koniec lat 60 odkryto złoża gazu, co na początku dało kopa gospodarce, ale potem okazało się, że był to kop złudny. Przemysł wydobywczy zaczął dominować inne przemysły, spadła konkurencyjność, wzrósł import produktów, spadł eksport, bo nie opłacało się produkować własnych produktów i dbać o ich pozycję na innych rynkach. To wszystko finalnie doprowadziło do stagnacji. Niektórzy nazywają to “resource curse”, czyli przekleństwem zasobów.


CR Navigator: Jakie piętno odcisnęło wydobycie paliw kopalnych. m.in na kulturze czy życiu społecznym?


Aleksandra Jach: To dość trudne pytanie dla mnie, bo jestem “dzieckiem świata paliw kopalnych". Nie wiem, jak wygląda inna rzeczywistość, ale bardzo chciałabym wyobrazić sobie inną alternatywę, w której mamy możliwość produkowania energii oddolnie, w której możemy tworzyć wspólnoty energetyczne, gdzie produkcja energii jest zdecentralizowana i elastyczna, a energia jest dobrem wspólnym.


Nie uważam, że paliwa kopalne to samo zło. One stworzyły nasze miasta, przyjemności, przedmioty, których używamy na co dzień. Ropa jest wszędzie, w medycynie, w lekach, a nie tylko w bakach naszych samochodów. Pieniądze naftowe to trudny przypadek, bo z jednej strony pozwoliły naftowym magnatom wpływać na różne sfery życia tzw. zwykłych ludzi, z drugiej umożliwiły powstawanie instytucji kultury, szkół, uniwersytetów. Trudno więc to jednoznacznie oceniać, ale wiem już, że jesteśmy w punkcie, w którym tak prowadzony biznes przestaje być adekwatny do wyzwań związanych z kryzysem klimatycznym. Mam też głębokie przekonanie, że produkcja energii nie powinna być uważana za przemysł związany z produkcją czegokolwiek, ale powinna być zdefiniowana jako produkcja dobra wspólnego.


CR Navigator: Jak powinna być kształtowana idealna polityka energetyczna, aby dużą zniwelować część ryzyk i problemów?


Aleksandra Jach: Wyszłabym z założenia, że energia jest dobrem wspólnym. Jeżeli jest dobrem wspólnym, to umożliwiamy obywatelom jej produkcję i czerpanie z niej zysków.


Wyobraźmy sobie wspólnotę, która na dachu swojego budynku montuje panel słoneczny, albo na terenie, który ma do dyspozycji tworzy farmę wiatrową i produkuje energię. To jest ten łatwiejszy kawałek. Problemy pojawiają się wtedy, kiedy wspólnota wyprodukuje nadmiar energii i będzie chciała go sprzedać, ponieważ potrzebny jest do tego złożony system energetyczny o dużych mocach obliczeniowych.


Chciałabym, żeby państwo zadbało o stworzenie elastycznego systemu energetycznego, w którym nie działa jedynie logika zysku, ale ważne są kwestie pracownicze i środowiskowe.


Myślę też, że państwo powinno wspierać działania obywatelskie na rzecz efektywności energetycznej. Taką postawę mógłby wspierać budżet energetyczny, czyli ilość energii do wykorzystania w danym okresie czasu. Społeczność musiałaby tak zaplanować swoje aktywności, żeby nie przekroczyć tej skali.


CR Navigator: Vaclav Smil powiedział kiedyś, że do tej pory zmiany energetyczne przebiegały bardzo powoli, a tak naprawdę my potrzebujemy teraz rewolucji. Czy wierzysz w to, że wywiążemy się z oczekiwań, które są postawione przed nami i do 2050 r. faktycznie osiągniemy neutralność klimatyczną?


Aleksandra Jach: Wierzę, że rynek zielonych technologii będzie się dalej rozwijał. Najtrudniej jednak jest w kwestii zachowań konsumenckich, czyli oszczędzania i konsumpcji energii. Antropolodzy i eksperci energetyczni mówią, że przeszkodą nie jest brak technologii, ale właśnie nasze sposoby myślenia i nasze nawyki. To dla mnie bardzo ważne i zależy mi na tym, aby to wybrzmiało - technologia może nam pomóc, ale nas nie zbawi. Najważniejsza jest praca z zachowaniami, postawami i kulturą.


CR Navigator: Dziękuję za rozmowę.



-----


„Zakopane słońce”

Organizator: Biennale Warszawa Instytucja Kultury m.st. Warszawa, współpraca: RATS Agency

Kuratorka projektu i autorka tekstu: Aleksandra Jach, koncepcja projektu: Michał Dąbrowski, Aleksandra Jach, projekt graficzny i wizualizacje: Michał Dąbrowski, realizacja strony internetowej: Łukasz Grochowski, kompozycja ścieżki dźwiękowej: Monochrom Studio, lektorki: Beata Bandurska, Jodie Baltazar, tłumaczenie: Lauren Dubowski, redakcja: Anna Papiernik, konsultacja naukowa: Kacper Szulecki, produkcja: Marta Michalak, komunikacja i PR: Agnieszka Tiutiunik, koordynacja promocji: Klara Duniec

bottom of page